Z Pecu pod Śnieżką na najwyższy szczyt Karkonoszy - jaką trasę wybrać, wyciągi, które szlaki wybrać, ile trwa podróż, jak dojechać, jak dojść, galeria zdjęć

Wycieczka, którą chciałbym poniżej przedstawić dotyczy zdobywania najwyższego szczytu Sudetów, ale nie „tradycyjnie” od polskiej strony, lecz od strony Czech. Wycieczkę rozpoczniemy w czeskim miasteczku Pec pod Snezkou, do którego najlepiej dojechać busami kursującymi z Karpacza, gdyż w innym miejscu zaczynamy, a w innym kończymy wycieczkę.

Busy z biura podróży Vip Travel kursują 3 razy dziennie, o godzinie 8.30, 11.30 oraz o 15.00. Podróż trwa około 1,5 godziny, a koszt to 19 zł za osobę. Bus zatrzymuje się na wszystkich przystankach mijanych na trasie (także w Kowarach) oraz zaraz za przejściem granicznym w Malej Upie.

Bus zawozi nas niemalże pod sam szlak, który rozpoczyna się przy dolnej stacji kolei gondolowej na Śnieżkę.

Od przystanku końcowego kierujemy się asfaltową drogą w górę w stronę wyciągu. Kiedy miniemy wyciąg, rozpoczynają się 2 szlaki – żółty i niebieski. My kierujemy się szlakiem żółtym idąc w prawo.

Trasa jest dobrze oznaczona. Przechodzimy pod kolejką i wchodzimy do lasu. Po kilkuset metrach stromego podejścia wchodzimy na szlak zielony, skręcając w lewo, by po około godzinnym podejściu znów wejść na szlak żółty, który już będzie nas prowadził na samą Śnieżkę.

Sprawdź NOCLEGI w atrakcyjnych cenach w Karpaczu!

Wychodząc już ponad granicę lasu dochodzimy do schroniska Horská Bouda Růžohorky, gdzie można się posilić i napić dobrego czeskiego piwa Krakonos. Towarzyszą nam przy tym owieczki oraz przepiękne widoki na panoramę czeskich Karkonoszy i na stoki kompleksu narciarskiego Ski Areal Cerna Hora-Pec.

Pomiędzy trasami rozsiane są też domy, co jest cechą charakterystyczną czeskiej części Karkonoszy. Z tego miejsca, przy dobrej pogodzie, widać charakterystyczny stożkowy czubek wieży widokowej na Cernej Horze (z daleka do złudzenia przypomina hotel na górze Jested w Libercu).

Po postoju kierujemy się w lewo. Kilometrowy odcinek asfaltowej drogi, który mamy do pokonania, kończy się przy górnej stacji kolei gondolowej na Śnieżkę - jest to tzw. Ruzova hora.

My idziemy dalej szutrową drogą, która zwieńczona jest kamienistym podejściem pod sam szczyt. Wejście jest ułatwione, gdyż ułożone są stopnie imitujące ogromne schody.

Cała trasa z dołu, aż na Śnieżkę wynosi ponad 6 km.

Po zdobyciu najwyższego szczytu Karkonoszy i Sudetów (1603 m n.p.m.) oraz zrobieniu kilku zdjęć udajemy się w dół na tzw. Równię Pod Śnieżką. Z Równi pod Śnieżką można dostrzec, że od polskiej strony góra prezentuje się dużo lepiej.

Równia pod Śnieżką to płaski obszar wynoszący około 9 km2 powierzchni, na którym znajdują się torfowiska z rzadkimi okazami roślin.

Będąc poniżej wierzchołka Śnieżki, mijamy po prawej stronie Schronisko Dom Śląski i kierujemy się prosto brukową drogą szlakiem czerwonym. Na pierwszym rozwidleniu skręcamy w prawo na czarny szlak, kierując się w stronę górnej stacji wyciągu na Kopę.

Wyciąg jest po modernizacji i może już zabrać 4 osoby na jednej kanapie. Dostępne są także 2 wagoniki gondolowe dla osób niepełnosprawnych. W ten sposób zastąpił wysłużony, już prawie 60 letni, wyciąg jednoosobowy „Zbyszek”.

Kierując się dalej w dół nawet mniej wytrawne oko dostrzeże grupę skalną Słoneczniki, a pod nią nieckę z Wielkim Stawem.

Dochodzimy do kotła Białego Jaru, którym zejdziemy na dół do Karpacza. W marcu 1968 roku na skutek lawiny, która miała 700 metrów długości i 80 metrów szerokości, zginęło tutaj 19 osób (była to największa tragedia lawinowa w Polsce). Zimą trasa ta jest zamknięta. Wtedy alternatywą jest trasa omijająca górą Biały Jar - przez Schronisko Strzecha Akademicka. Rośnie tu duża ilość ziół, a pokrywa śnieżna zalega najdłużej.

Kierujemy się w prawo według znaków. Początkowo kamienista droga przechodzi w szutrową i kończy się przy dolnej stacji wyciągu na Kopę. Poniżej, po lewej stronie, znajduje się Dziki Wodospad.

Przechodząc stokiem Biały Jar (obok wyciągu kanapowego) docieramy do popularnego przystanku PKS Karpacz Biały Jar.

Piotr Trojanowski
pilot wycieczek